Bluszczyk kurdybanek: zapomniane warzywo

Tak, wiem, że większość ludzi uważa go za chwast i tylko nieliczni za zioło. Dla mnie jest to fantastyczne warzywo, przyprawa i roślina kosmetyczna, ponieważ:

- świeże lekko gorzkie liście o silnym korzennym aromacie podsmażone z czosnkiem służą mi jako farsz do omletów, siekane dodaję do twarogu, kartoflanki, sałatek i surówek. Zaletą kurdybanku w ogrodzie jest ich dostępność od bardzo wczesnej wiosny do późnej jesieni. Czasem kiedy zima jest łagodna i bezśnieżna zrywam je także i wtedy.



- suszone liście są w mojej kuchni smakowitą przyprawą do mięs,

- po świeże i suszone liście sięgam zawsze przy kłopotach z wątrobą, trawieniem i stosuję je zamiast leków ziołowych serwując sobie maksymalnie zdrowy posiłek. Kolejne właściwości lecznicze to m.in. zwiększanie wydzielania soków trawiennych, działanie żółciopędne, likwiduje wzdęcia sprzyjając rozwojowi dobrych bakterii i, co najważniejsze, chroni wątrobę przed toksynami uwalnianymi w przewodzie pokarmowym przez złe mikroby. Przynajmniej raz na 2 tygodnie robię sobie z niego odtruwającą herbatkę ziołową, która przy okazji oczyszcza także drogi oddechowe,


- poza tym bluszczyk jest dla mojej rodziny cenną rośliną kosmetyczną, często stosowaną jako jeden ze składników maseczek działających przeciwzapalnie, ściągająco i wzmacniających naczynka krwionośne.


Jak uprawiam bluszczyk? Nie uprawiam: sam się wysiał. Na początku zaakceptowałam miejsce w ogrodzie, które sobie wybrał, wspieram go pieleniem, nie zawracam sobie głowy podlewaniem i pilnuję, aby nie powiększał grządki systematycznie przycinając końcówki rozłogów. Dzięki tym zabiegom błyskawicznie rozkrzewia się i całkowicie pokrywa zagonik czyniąc z niego miejsce przyciągające wzrok urodą.


 Bluszczykowy dywanik jest wysoki do 30 cm. Wiosną za sprawą drobnych kwiatków przepięknie fioletowy. Co 3 lata przenoszę go na nowe stanowisko wykopując bryłę ziemi z ukorzenionymi rozłogami i nie ma problemów z przyjęciem. Zresztą niekłopotliwe jest jego rozmnażanie, ponieważ to nader żywotne warzywo. Wystarczy wiosną uciąć fragment gałązki mający styczność z glebą o długości ok. 15 cm. Usuwam z dolnej części liście, pozostawiam tylko cztery górne, sadzę w doniczce pod ukosem, nad powierzchnię ziemi wystają tylko owe 4 listki. Odstawiam doniczkę w zacienione miejsce i na grządkę wysadzam po zahartowaniu. 

Komentarze