Tasznik jest w każdym ogrodzie, choć nikt go nie zaprasza. W moim również i to mnie nie złości, ale – przyznam – pilnuję by nie przekroczył umiaru w kolonizowaniu grządek z warzywami. Traktuję go jako dodatkowe warzywo do przyprószenia gęstych sosów, zup kremowych, sałatek z przezroczystymi sosami. Na nich zielone serduszka prezentują się wspaniale dodając każdej wyjątkowo apetycznego wyglądu, intrygującego, ponieważ jest to zapomniane warzywo i nutką szczęśliwego dzieciństwa – bo któż nie bawił się dom przygotowując obiady z jego udziałem? Do swoich potraw zbieram świeże niedojrzałe sercowate owoce oraz do deserów białe kwiatki. Trochę trzeba się przy tym nadłubać.
Przy „uprawie” tasznika ograniczam się do roli kierownika dyktującego, gdzie może rosnąć, np. nie pozwalam przy szczawiu, roślinach kapustnych, gdyż jest podatny na mączniaka i z tego samego powodu z nadzorcy przebranżawiam się w kata, gdy tylko zauważę na liściach biało-siwy nalot. Wyrywam go także wczesną wiosną przez mrówki, które w jego cieniu zakładają gniazda.
Tasznik to bardzo zdrowe, lecznicze warzywo, które wspiera kuracje przy częstych krwawieniach z nosa, przewodu pokarmowego i zbyt obfitych miesiączkach. Działa także lekko moczopędnie. Doskonale sprawdza się jako dodatek do maseczek kosmetycznych – ma właściwości ściągające, odżywcze, wzmacnia naczynka krwionośne. Do tego potrzebne są kwiatki. Tasznik jest kosmopolitą, jego właściwości lecznicze dostrzegła i nasza medycyna ludowa, pozostali Europejczycy, Azjaci, natomiast warzywne serduszka do tej pory spotkałam tylko w kuchni krajów alpejskich.
Przy „uprawie” tasznika ograniczam się do roli kierownika dyktującego, gdzie może rosnąć, np. nie pozwalam przy szczawiu, roślinach kapustnych, gdyż jest podatny na mączniaka i z tego samego powodu z nadzorcy przebranżawiam się w kata, gdy tylko zauważę na liściach biało-siwy nalot. Wyrywam go także wczesną wiosną przez mrówki, które w jego cieniu zakładają gniazda.
Tasznik to bardzo zdrowe, lecznicze warzywo, które wspiera kuracje przy częstych krwawieniach z nosa, przewodu pokarmowego i zbyt obfitych miesiączkach. Działa także lekko moczopędnie. Doskonale sprawdza się jako dodatek do maseczek kosmetycznych – ma właściwości ściągające, odżywcze, wzmacnia naczynka krwionośne. Do tego potrzebne są kwiatki. Tasznik jest kosmopolitą, jego właściwości lecznicze dostrzegła i nasza medycyna ludowa, pozostali Europejczycy, Azjaci, natomiast warzywne serduszka do tej pory spotkałam tylko w kuchni krajów alpejskich.
Komentarze
Prześlij komentarz