Bardzo często stosuję gnojówkę z pokrzywy do ekologicznego nawożenia swoich warzyw. Głównie dlatego, że to warzywo-zioło samo uprawia się w kącie ogrodu, szybko rośnie i gnojówka jest łatwa do przygotowania. Tylko, czy rzeczywiście zaspakaja potrzeby pokarmowe uprawianych roślin? Byłam tego pewna i lałam ją na wszystko na grządkach, a jednak nie miałam racji: trafiłam na ubiegłoroczny eksperyment hiszpańskich naukowców, którzy doświadczalnie sprawdzili, czy zawiesina z pokrzywy sprawdza się w dolistnym nawożeniu ziemniaków. Okazało się, że nie tylko w Polsce gnojówka jest popularna – na Półwyspie Iberyjskim także i nawet jest sprzedawana w sklepach ogrodniczych. Po zapoznaniu się z wynikami tych badań ręce mi opadły. Nie tego oczekiwałam. W przypadku ziemniaków zawiesina NIE miała wypływu na wielkość plonu. Za mało w niej było azotu, fosforu i potasu. Nawet po wzbogaceniu jej skrzypem. To była zła wiadomość, a jeszcze gorsza, że NIE wpłynęła na obniżenie chorób i szkodników na eksperymentalnych poletkach. Chyba tylko na pocieszenie badacze zastrzegli, że konieczne są dalsze badania, ale inne – nieliczne – badania wskazują, że nie ma co się łudzić: gnojówka z pokrzywy jest marnym nawozem.
Literatura:
Garmendia A, Raigon MD, Marques O, Ferriol M, Royo J, Merle H: Effects of nettle slurry ( Urtica dioica L.) used as foliar fertilizer on potato ( Solanum tuberosum L.) yield and plant growth, Peer J (2018).
Literatura:
Garmendia A, Raigon MD, Marques O, Ferriol M, Royo J, Merle H: Effects of nettle slurry ( Urtica dioica L.) used as foliar fertilizer on potato ( Solanum tuberosum L.) yield and plant growth, Peer J (2018).
Można linki do artykułów
OdpowiedzUsuńAnna Toott: tak.
Usuń