Dla części osób cellulit jest tylko mankamentem urody, dla innych m.in. poważnym stanem zapalnym skóry. Czym go leczyć? Bardzo mało jest roślin leczniczych i zupełnie nieoczekiwanie okazało się, że "pomocną dłoń" wyciągają karczochy. Przekonują o tym badania włoskich naukowców, którzy przeanalizowali wpływ polifenoli z tego warzywa na naszą skórę. Efekty zastosowania ekstraktów na skórę są rewelacyjnie i brzmią niemal jak bajka, ponieważ m.in. zwiększają spójność skóry, usprawniają mikrokrążenie i regulują rozszerzanie naczyń, działają przeciwzapalnie. I jakby tego było jeszcze mało mobilizują do pracy geny zaangażowane w procesy przeciwstarzeniowe. Dzięki karczochom skóra znacznie lepiej funkcjonuje, gdyż jest lepiej odżywiona, dotleniona, sprawniej usuwane są toksyczne produkty pochodzące z własnej przemiany materii i środowiska. Odzyskuje też młodszy wygląd. Za owo dobroczynne działanie odpowiedzialne są kwasy chlorogenowe.
A teraz łyżka dziegciu w tę laurkę: w domu nie zrobimy ekstraktów o 87 proc. zawartości tych kwasów, czyli tyle ile osiągnięto w doświadczeniu. Za to możemy je jeść jak najczęściej.
Literatura:
D'Antuono I, Carola A, Sena LM, Linsalata V, Cardinali A, Logrieco AF, Colucci MG, Apone F: Artichoke Polyphenols Produce Skin Anti-Age Effects by Improving Endothelial Cell Integrity and Functionality (2018), Molecules.
A teraz łyżka dziegciu w tę laurkę: w domu nie zrobimy ekstraktów o 87 proc. zawartości tych kwasów, czyli tyle ile osiągnięto w doświadczeniu. Za to możemy je jeść jak najczęściej.
Literatura:
D'Antuono I, Carola A, Sena LM, Linsalata V, Cardinali A, Logrieco AF, Colucci MG, Apone F: Artichoke Polyphenols Produce Skin Anti-Age Effects by Improving Endothelial Cell Integrity and Functionality (2018), Molecules.
Komentarze
Prześlij komentarz