Ogórek peruwiański: oryginalne warzywo zza oceanu

Skłamałabym, gdybym napisała, że jest pyszny - nie jest: w mojej skali na 4. Ten lekki deficyt smakowy nadrabia ogromnym potencjałem prozdrowotnym, możliwością wszechstronnego wykorzystania w kuchni, ponieważ owoce można jeść surowe, gotowane, duszone, smażone i wykorzystywać liście przyrządzane jak szpinak, a fermentowane są świetnym dodatkiem do ziołowych herbatek. Owoce są nieco podobne do papryki z jej cienką ścianką, zaś kształty liści i nasion do balsamki.


Warzywo to uprawiam w swoim ogrodzie już 3 rok i zawsze daje wspaniałe zbiory. Owocuje od lipca do pierwszych przymrozków.

Uprawa jest bardzo prosta:

na początku kwietnia wysiewam pojedynczo do doniczek o 12 cm średnicy w dołki o głębokości 2 cm, solidnie podlewam. Czarne nasionka wschodzą w temperaturze powyżej 20 st. C ok. 10-14 dni. Hartowanie rozpoczynam dopiero w połowie maja i pod koniec wysadzam do ogrodu.

niepozorne kwiatki
Wybieram miejsce przy siatce ogrodzeniowej, ponieważ jest to pnącze i często zdarza się, że ją przerasta. Miejsce jest słoneczne, lecz niestety wietrzne. Kopię ok. 40 cm dołek, na jego dno sypię 5 cm warstwę dobrze przefermentowanego obornika, przysypuję ją warstwą ziemi i przesadzam z całą, nieuszkodzoną bryłą korzeniową. Przez pierwsze 2-3 tygodnie pilnuję by pod roślinkami nie było sucho, później lepiej sobie radzą z suszą. Podlewam zawsze rano letnią wodą. Odległość między warzywami rosnącymi w rzędzie to pół metra.


Zbiory owoców, młodych łodyg, liści trwają od lipca do pierwszych przymrozków i staram się zbytnio nie osłabiać nimi roślinek. Choć jest to przybysz zza oceanu, to ma w moim ogrodzie swoich wrogów wszędobylskie mrówki - ale już nie mszyce i jakiś bliżej niezidentyfikowany przeze mnie owad, który zwija liście i składa w nich jajeczka. To co mnie cieszy, to jeszcze nie zdarzyło się, by grządkę zaatakowały grzyby. Co roku zostawiam 3 owoce na nasiona i teraz mam własne.

Inne nazwy warzywa: achocha, caigua, cyklantera.

Nazwa łacińska
: Cyclanthera pedata.

Komentarze