Ciecierzyca: dobra na prawie wszystko

Amerykanie zjadają hummusu za blisko 600 mln dolarów rocznie. My zdecydowanie mniej, być może dlatego że w sklepach jest drogi, tymczasem jego przygotowanie jest proste. Podstawą pasty jest gotowana ciecierzyca (2 szklanki), którą blendujemy z tihini (pasta z prażonego sezamu - 3 łyżki), oliwą, świeżym sokiem z połówki cytryny i rozmaitymi przyprawami np. czosnkiem, kminkiem, kuminem. Dlaczego piszę o tym smakowitym dodatku? Ponieważ ciecierzyca nie należy do naszych ulubionych warzyw strączkowych, a jest mega zdrowa. Natomiast hummus według amerykańskich naukowców jest unikalnym połączeniem składników pokarmowych pozwalającym łatwiej kontrolować wagę, np. według danych NHANES ludzie regularnie spożywający tę pastę są o 53 proc. mniej narażeni na otyłość niż nie jadający jej.

Kanadyjscy naukowcy w jednym z eksperymentów udowodnili, iż konsumpcja 5 filiżanek roślin strączkowych na tydzień i przez 8 tygodni przez osoby otyłe przyczyniła się do zmniejszenia obwodu talii, masy ciała, glukozy we krwi, złego cholesterolu i ciśnienia. Z kolei w innym projekcie wykazano, iż m.in. minimalizuje ryzyko zachorowania na nowotwory jelita grubego. Hummus wspólnie z ciecierzycą dzięki wysokiej zawartości błonnika dba o zdrowie jelit, eliminuje zaparcia. Australijscy uczeni z University of Tasmania twierdzą, że ciecierzyca hamuje apetyt.

Literatura:

Wallace TC, Murray R, Zelman KM: The Nutritional Value and Health Benefits of Chickpeas and Hummus (2016) Nutrients .