Czosnek: polski i chiński różnią się właściwościami?

Zanim zaczęłam uprawiać czosnek często w sklepie zastanawiałam się, który wybrać: z Polski, czy Chin? Czy różnią się one właściwościami prozdrowotnymi, składem chemicznym? Jako laik oczekiwałabym w każdym ząbku, bez względu na kraj pochodzenia, pełnego zestawu dobroczynnych substancji w maksymalnych ilościach. Zwłaszcza, że często sięgam po niego, aby wzmocnić siły obronne organizmu, walczyć z bakteriami, wirusami, grzybami, do ochrony serca oraz naczyń krwionośnych przed nadmiarem złego cholesterolu i trójglicerydów. Poza tym czosnek wykazuje działanie insulinopodobne, wzmaga wydzielanie soków trawiennych i rozrzedza wydzielinę w drogach oddechowych. W literaturze podawane są przykłady jego przeciwnowotworowej skuteczności. Zazwyczaj chętniej kupujemy polskie produkty i stygmatyzujemy chińskie. Czy w tym przypadku słusznie?


W rzeszowskiej Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania dokonano porównania czosnków polskiego oraz chińskiego kupionego w sklepach. Zbadano m.in. ich zdolności do wymiatania wolnych rodników, potencjał przeciwutleniający, zawartości związków fenolowych oraz oddziaływania przeciwgrzybicznego. Po przeprowadzonych laboratoryjnych analizach okazało się, że nie są identyczne. „Wyższym potencjałem antyoksydacyjnym charakteryzował się ekstrakt wodny z czosnku chińskiego – stwierdza dr Katarzyna Gaweł-Bęben. – Wykazywał również wyższą zdolność do chelatowania jonów miedzi”. Natomiast nasz rodzimy czosnek lepiej sobie radził z wymiataniem dwuwartościowych jonów żelaza i, niestety, w badanych stężeniach nie był skuteczny przeciwgrzybicznie.


Czy zawsze należy się liczyć z takimi wynikami? Okazuje się, że nie. „W zależności od warunków wegetacji m.in. klimatu, gleby, zabiegów agrotechnicznych czosnek może różnić się zawartością prozdrowotnych związków aktywnych – mówi dr K. Gaweł-Bęben - Chiny, największy producent tego warzywa na świecie, ma wiele stref klimatycznych i można oczekiwać, że są tam regiony, z których czosnek będzie bogatszy substancje biologicznie czynne lub wprost przeciwnie.”

Z badania wyciągnęłam dla siebie dwa wnioski: powinnam zacząć uprawiać czosnek w swoim ogrodzie, bo choć nie jest idealny, to jednak są „kategorie” prozdrowotne w których jest zwycięzcą, i jeśli będę potrzebowała jego właściwości przeciwgrzybicznych, to jednak będę kupowała czosnek z Chin.


Źródło: Ex.Au.

Komentarze