U nas wszyscy uprawiamy bób dla smakowitych nasion, ale np. w Niemczech podpatrzyłam na straganach powiązane w pęczki 10-15 cm wierzchołki łodyg razem z delikatnymi listkami, pąkami i nierzadko kwiatami. Sprzedawczyni zapytana o nie poinformowała mnie, że dusi się je, smaży podobnie jak liście szpinaku, pokrzywy. Spróbowałam i posmakowały rodzinie. Nowa potrawa, nowy smak, a czy kwiaty bobu mają jakieś szczególne prozdrowotne właściwości? Trafiłam na badania japońsko-egipskiego zespołu naukowego, który z kwiatów bobu wyizolował 2 do tej pory nieznane glikozydy flawonoidowe i zbadał ich wpływ na aktywność lipazy, enzymu trawiennego oraz na proces tworzenia barwnika w skórze, czyli melanogenezę. Jeden z nowoodkrytych związków przy odpowiednim stężeniu hamował ów enzym nawet o 77 proc. Co to oznacza w praktyce? Że mniej tłuszczów z posiłków zostanie strawionych, co zawsze się przydaje. A czy poradziły sobie z melanogenezą? Na tyle dobrze, iż badacze prognozują, że kwiaty bobu mogą być składnikiem preparatów wybielających skórę.
Dla mnie to dobre wiadomości, szczególnie ta pierwsza. A być może w kwiatach bobu ukryta jest jeszcze niejedna prozdrowotna zaleta, a mam ich dość z własnego ogrodu, ponieważ po zawiązaniu strąków w dolnych partiach roślin ścinam im szczyty dla ochrony przed mszycami.
Literatura:
Allam AE, Nafady AM, Nakagawa T, Takemoto N, Shimizu K: Effect of polyphenols from Vicia faba L on lipase activity and melanogenesis, Nat Prod Res (2018).
Dla mnie to dobre wiadomości, szczególnie ta pierwsza. A być może w kwiatach bobu ukryta jest jeszcze niejedna prozdrowotna zaleta, a mam ich dość z własnego ogrodu, ponieważ po zawiązaniu strąków w dolnych partiach roślin ścinam im szczyty dla ochrony przed mszycami.
Literatura:
Allam AE, Nafady AM, Nakagawa T, Takemoto N, Shimizu K: Effect of polyphenols from Vicia faba L on lipase activity and melanogenesis, Nat Prod Res (2018).
Komentarze
Prześlij komentarz