Aby go przeprowadzić najpierw sporządzili ekstrakt z mirabelek, który nieco przypomina nasze nalewki. Jak go sporządzili? Użyli 1 kg owoców, które wydrylowano i obrano ze skórek, pozostało 750 g miąższu, który zalano 80 proc. spirytusem w proporcji objętościowej 1:1, następnie umieszczono go na 1 tydzień w lodówce. I tu koniec podobieństw, ponieważ płyn przecedzono, alkohol odparowano i do leczenia użyto pozostałości, czyli zaledwie 40 g. Tę pozostałość rozpuszczono w soli fizjologicznej i podawano w niewielkich, różnych porcjach zwierzętom. Po tym leczeniu myszy doskonale radziły obie z trudnymi testami dowodzącymi, że mirabelki dobrze wpływają na uczenie i poprawiają pamięć. Jest to zasługa wielu związków aktywnych obecnych w mirabelkach m.in. flawonoidów.
Literatura:
Shahidi S, Setareye S, Mahmood M: Effect of Prunus domestica L. (mirabelle) on learning and memory in mice (2013), Anc Sci Life.
Komentarze
Prześlij komentarz