Pigwowiec japoński: cięcie po kwitnieniu

Mam pigwowca japońskiego i jego cięcie jest jedną z najbardziej nieprzyjemnych wiosennych prac. Krzaczki przerzedzam po kwitnięciu i po prostu szkoda mi tych usuwanych, ale jest to konieczne w przypadku nadmiernie zagęszczonych gałązek szczególnie wewnątrz krzewu. Tnę, gdy pod opadającymi płatkami są już zielone kulki zawiązanych owoców, gdyż wówczas mogę wybrać gałązki, ocenić przyszłe zbiory. Cięcie zapewni mi większe, dorodniejsze owoce, przewietrzenie wnętrza uchroni je przed chorobami. Jednocześnie dokonuję przeglądu moich pigwowców i wycinam suche gałązki i słabe, a tych jest mnóstwo.

Komentarze